Przez cały rok św. Mikołaj bardzo wnikliwie obserwował internacką gromadkę i w efekcie (uprzednio z wysokim prawdopodobieństwem uznawszy, że wszystkie dzieci były grzeczne) przybył na chwilę przed swoim świętem czyli 5 grudnia, w gościnne progi internatu.
Niecierpliwie oczekiwany i godnie w tych progach przywitany podarował słodkie upominki wszystkim wychowankom.
Teraz wszyscy zadają sobie pytanie: czy w przyszłym roku Święty okaże się znowu tak łaskawy?
Oj, trzeba się będzie znowu mocno starać!
Grono Pedagogiczne Internatu